Bez kategorii

Powrót obostrzeń i izolacji społecznej?

Choroba koronawirusowa, czyli choroba zakaźna wywoływana przez nowo odkrytego koronawirusa. Z ustaleń wynika, że wirus pojawił się pod koniec 2019 roku w chińskiej miejscowości Wuhan. Stamtąd stopniowo rozlał swój zasięg niemal na cały świat.
Po kilku miesiącach od pojawienia się wirusa, dotarł on również do Polski. Media ogłosiły pierwsze przypadki chorych na początku marca. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, zawieszono zajęcia w żłobkach, przedszkolach, szkołach, jak i na uczelniach. Wiele firm także zawiesiło swoje działanie. Wtedy zdecydowano się przejść na nauczanie zdalne oraz na pracę zdalną. Było to nie lada wyzwanie, ponieważ trzeba było zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. Niektórzy musieli pogodzić pracę w domu z opieką nad dziećmi, gotowaniem czy sprzątaniem. Do tego dochodził stres związany z koronawirusem.

Powrót do izolacji #zostanwdomu ?

Nikt nie chce się zarazić. Ludzie również martwią się o swoich najbliższych.
Aby uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa, nakazano ludziom zostać w domach. Powstało nawet kilka akcji, organizowanych przez znane osoby, które zachęcały, żeby zostać w domu. Dużą popularnością cieszył się wtedy hashtag #zostanwdomu oraz #stayathome. Wprowadzono także mnóstwo obostrzeń, na przykład osoby poniżej 18 lat nie mogły same wychodzić z domu. Pojawiły się rozmaite nakazy i wskazania – po wyjściu z domu należało zasłonić usta oraz nos, do sklepu należało zakładać rękawiczki oraz pamiętać o dezynfekcji rąk.

Zagrożenie jest wciąż realne

Jednak od pewnego czasu, coraz to kolejne obostrzenia były po kolei luzowane. Kwarantanna, czyli jak mówiono na przymus siedzenia w domu, dla wielu ludzi się skończyła. Ponownie otworzono zakłady pracy oraz inne firmy, galerie handlowe czy restauracje. Nasze życie powoli wracało do normalności. W końcu można było spotkać się ze znajomymi, bo przedtem było to zabronione. Na ulicach miast, wcześniej opustoszałych, ponownie pojawili się ludzie, restauracje wypełniły się klientami, a w sklepach czy komunikacji miejskiej zapomniano o cały czas obowiązującym nakazie noszenia maseczek. Wielu ludzi zapomniało o jeszcze wciąż jeszcze panującej pandemii. Ten temat już nikogo nie stresuje tak, jak było to na początku epidemii. Większość ludzi powróciło do pracy, a część nadal pracuje z domu.
Przez to, że życie powróciło do normy, mimo wciąż realnego zagrożenia zarażenia się koronawirusem pojawiło się mnóstwo spekulacji, że wkrótce ponownie wrócą obostrzenia, a ludzie znowu skazani będą na siedzenie w domu. Liczba zakażeń nie zmalała, a nawet w niektóre dni były przypadki, kiedy była ona bardzo wysoka. Mimo to ściągane były coraz to kolejne ograniczenia. Dodatkowo, wielu ludzi nie przestrzega obowiązku zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych, przez co obawa rozprzestrzeniania się koronawirusa wciąż istnieje.

Panuje też powszechna opinia, że po wyborach prezydenckich, odbywających się na przełomie czerwca i lipca, obostrzenia powrócą. Jednak niedawno premier ogłosił, że nowy rok szkolny, jak i akademicki rozpocznie się w tradycyjny sposób. Informacje te są sprzeczne. To wskazuje na to, że na razie trudno powiedzieć, czy zakazy oraz kolejna groźna fala zachorowań powróci. Sytuacja z koronawirusem zmienia się bardzo dynamicznie. Dziś możemy być pewni, że ograniczenia nie wrócą, a za tydzień sytuacja może się diametralnie zmienić.

To, czy koronawirus oraz związane z nim zakazy powrócą zależy w dużej mierze od nas samych. Dlatego warto przestrzegać nakazów oraz pamiętać o częstym myciu rąk. Również będąc na wakacjach należy być ostrożnym. Kiedy ludzie będą rozważni, być może nie będzie potrzeby, aby znów zamykać się w czterech ścianach. Żyjmy normalnie, jednak pamiętajmy o bezpieczeństwie swoim, jak i innych ludzi.